Majowy Teatr Tańca. 16 i 30 maja o godzinie 19 00 w Śląskim Teatrze Tańca będziemy mieli możliwość ponownego obejrzenia spektakli "Force of Substance" w choreografii Paula Claydena oraz "Melodię do wicia rózgi" w choreografii Jacka Łumińskiego.
"Force of Substance" w choreografii Paula Claydena "Czasami warto zejść z utartych ścieżek i spróbować nowych. Ryzyko to podjęli artyści ŚTT i opłaciło się. Nie tylko mieli okazję odkryć w sobie nowe zdolności, ale także stworzyć spektakl odmienny od ich dotychczasowego dorobku.
Najnowsze przedstawienie ŚTT jest ciekawe z kilku powodów. Jednym z nich jest sposób realizacji - tym razem to nie dzieło jednego choreografa, ale całego zespołu. Tancerze ŚTT, bazując na określonym materiale, stworzyli układy, które są efektem ich osobistych poszukiwań, przemyśleń, skojarzeń. (...) Inspiracją dla reżysera były trzy niezależne źródła - problem wpływu wspomnień i rzeczy na kształtowanie się ludzkiej tożsamości, film Romana Polańskiego "Lokator" oraz osobiste wrażenia. Przedstawienie to jakby zapis wewnętrznych przeżyć wyrażonych za pomocą ruchu. Zmaganie się z własną fizycznością i otoczeniem, nieustanne pokonywanie ograniczeń, samotność. (...) Efektem wspólnego wysiłku tancerzy i reżysera jest bardzo intymny spektakl, który zawiera w sobie ogromny ładunek emocjonalny. Za każdym gestem kryją się czyjeś życiowe doświadczenia. Przedstawienie porusza i intryguje. Pozwala widzom na szukanie własnych sensów i znaczeń oraz dowolność interpretacji."Dorota Mrówka, Gazeta Wyborcza, Katowice, 3 marca 2003 "Melodia do wicia rózgi" w choreografii Jacka Łumińskiego "Bogactwo wyobraźni choreograficznej Jacka Łumińskiego podparte perfekcją tancerzy złożyło się na spektakle zupełnie olśniewające. I chociaż nie brak w przedstawieniach Śląskiego Teatru Tańca czytelnych sensów, ich odczytywanie przypominałoby opowiadanie poezji. Spektakle Jacka Łumińskiego otarły się o tajemnicę wyrażoną z "żelazna precyzją wiersza". Fantastyczne!" Mirosław Haponiuk, Gazeta Wyborcza "Ostatni występ Śląskiego Teatru Tańca na scenie teatru Małego w Warszawie w pełni potwierdził rozwój i klasę artystyczną zespołu. Został on również bardzo ciepło przyjęty przez wymagającą publiczność. Trzeba przyznać, że zespół konsekwentnie łamie konserwatywne przyzwyczajenia publiczności przywiązanej do tańca, wywodzącego się z tańca klasycznego. Nie schlebia gustom wielbicieli baletu i to nawet tego nowoczesnego. Choreografie Jacka Łumińskiego dalekie są od wszelkiej estetycznej gładkości. Nowatorski styl tańca współczesnego bytomskiej grupy ukształtował się z jednej strony pod wpływem studiów nad metodami pracy mistrzów Modern Dance: Marthy Graham, Anny Sokolow i innych, z drugiej zaś w oparciu o rodzima tradycję. Prace Jacka Łumińskiego nie imitują żadnej choreograficznej koncepcji artystów z Zachodu, a ich rodowód jest ściśle związany z polską kulturą. (...) Tradycja ludowa i taniec ludowy nie są wykorzystywane przez niego w swych kanonicznych, czy tym bardziej przetworzonych, na przykład przez technikę baletową, formach. Stanowią raczej pole odniesień dla poszukiwań artystycznych, których celem jest stworzenie swoistego polskiego stylu tańca współczesnego."Zuzanna Landau, Sycyna, Warszawa |
|